Słyszałeś pewnie od wielu osób w swoim
otoczeniu głosy typu: „Eeee, portale randkowe są dla zwykłych lamusów, którzy
nie potrafią na żywo zagadać do kobiet.”, „Nie ma ładnych kobiet na takich
serwisach”, albo „Nie ma szans, żeby poznać kogoś i necie i się umówić na
randkę”.
Dawno już utrwalił się w Polsce wizerunek zakompleksionego 30-latka,
nigdy nie będącego do tej pory z dziewczyną w związku, desperacko poszukującego
„drugiej połówki jakiegoś tam owocu”, przesiadującego po nocach na Sympatii czy
czatach internetowych. Przy drugim komputerze za to wyobrażano sobie samotną,
nieatrakcyjną starą pannę z pięcioma kotami na utrzymaniu.
Pewnie można było
takie podejście zrozumieć paręnaście lat temu, gdy niewiele osób w ogóle miało
dostęp do stałego łącza, więc internet sam w sobie dla wielu był czymś dziwnym
i nieodkrytym. Jednak dziś, kiedy stosunek liczby facetów i kobiet na portalach
randkowych jest prawie równy, a wśród młodych ludzi nie jest żadnym powodem do
wstydu poznawanie się na Badoo czy
Fotce.pl, takie negatywne opinie są zadziwiające. Nie każdy ma czas na
wychodzenie do klubów, galerii czy ganianie jak desperat za laskami po ulicy.
Nie każdy ma na początku swojej przygody z kobietami dużo pewności siebie i
obycia w rozmowie z nimi, aby swobodnie rozkręcać gadkę na żywo.
Internet jest
świetnym początkiem dla mniej doświadczonych w obcowaniu z płcią piękną facetów.
Bez wielkiej pewności siebie na początku pozwala nauczyć się co mówić, jakich
tematów unikać i jak reagować na to co mówi dziewczyna. Pozwala ruszyć do
przodu, poznać pewną liczbę kobiet, nauczyć się ich zachowań w rozmowie. Możesz
wyrobić sobie styl i ogólny zarys gadki z dziewczynami, sprawdzić jakie rzeczy
naprawdę działają, co je bawi, a co drażni przed tym jak zaczniesz je poznawać
na żywo ( bo zamierzasz je poznawać na żywo, prawda?)
Ale… nic nie jest doskonałe. Problem z uwodzeniem w
internecie pojawia się wtedy, gdy staje się to Twoją jedyną platformą do
poznawania ludzi i nie przechodzisz szybko do kontaktu na żywo, tylko utykasz
nawet na kilka miesięcy w przyjemnym dialogu z „internetową przyjaciółką”. Pod
tym względem na pewno wchodzenie w świat internetu by podrywać kobiety jest
niebezpieczne i należy z tym uważać. W pewnym momencie może wydawać Ci się, że
skoro jesteś taki super w pisaniu z kobietami, to jesteś królem życia i
wszystkich laseczek w mieście. Niestety, zdobyłeś tylko podwaliny i pewien
warsztat, który powinieneś zacząć szlifować już w realnych sytuacjach.
Jeśli jednak traktujesz portale randkowe jako krótki etap w
znajomości z interesującą Cię dziewczyną, po czym umawiasz się na normalną
randkę czy spotkanie na kawkę albo ciacho i prowadzisz dalej normalną relację z
dala od klawiatury to gdzie tak naprawdę jest zagrożenie czy powód do wstydu?
A co jeśli komuś to
nie pasuje, będzie się nabijał, że poznajesz kobiety wygodnie i w wygodnym
fotelu? Stary, olej go, on za Ciebie Twojego życia nie przeżyje, a założę się,
że sam w ogóle nie poznaje kobiet NIGDZIE. Cóż, żyjemy w Polsce, taki klimat.
Pewnym ludziom zawsze nie będzie coś w Tobie pasować i spróbują Cię instruować
co i jak masz robić, choć sami wiodą przeciętne życie. A jeśli już naprawdę Ci
to przeszkadza, to czy musisz się chwalić innym, gdzie poznałeś tę śliczną Asię
czy Basię, z która ostatnio Cię widują?
Polecam TEŻ nowy poradnik odnośnie poznawania dziewczyn w internecie! Zajrzyj i przekonaj się sam jakie to łatwe; https://jak-uwodzic-kobiety.blogspot.com/2016/01/witam-cie-po-duzszej-przerwie.html
W następnym wpisie na temat uwodzenia w internecie na blogu
omówię kilka fajnych rzeczy związanych z podrywem internetowym, podam parę
przyjemnych technik i tekst na rozpoczęcie rozmowy. Trzymaj się, pozdrawiam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz