Zapewne i Tobie kiedyś przydarzyła się sytuacja, gdy będąc z kobietą na randce czy w sytuacji intymnej, nagle usłyszałeś od niej pytanie, które sprawiło, że dosłownie nie mogłeś z sobie wydobyć nic kreatywniejszego niż bystre „Yyy…no nie wiem…”, strużki potu zaczęły ze stresu spływać po Twoich plecach, a ręce nerwowo plątały się niczym Morawiecki przy obietnicach niepodnoszenia podatków. Znasz to. Każdy z nas zna. Czasami nie ma to może aż tak wielkiego wpływu na dalszą rozmowę czy relację z dziewczyną, nierzadko jednak bywa tak, że niezdecydowaną czy wręcz kretyńską odpowiedzią można sobie naprawdę skomplikować sytuację i bardzo dużo stracić w oczach partnerki.
Trudne pytania od kobiet – czy kobieta mnie „testuje”?
Mimo, że dziewczyny potrafią zaskoczyć swoimi przemyśleniami czy wątpliwościami niejednego faceta, to interesujące jest to, że spora część pytań z ich strony w dużej mierze dotyczy podobnych, powtarzających się kwestii. Wbrew pozorom można na różnych etapach relacji przewidzieć, że kobieta będzie chciała poruszyć pewne tematy, szczególnie te związane z tym jak ją odbierasz, jakie masz wobec niej zamiary czy po prostu będzie chciała Cię sprawdzić, jakim jesteś tak naprawdę człowiekiem. Czy czasem po prostu nie udajesz kogoś zupełnie innego niż jesteś.
Społeczność PUA nazwie to zapewne „testami” – wśród uwodzicieli od dawien dawna pokutuje przekonanie, że kobieta na każdym kroku będzie zarzucać Ciebie ogromną ilością testów, aby przekonać się czy jesteś tak wielkim kozakiem na jakiego się kreujesz. Jest w tym oczywiście bardzo dużo prawdy. Dziewczyna często podświadomie będzie się chciała po prostu przekonać z kim ma do czynienia oraz czy masz cechy dzięki którym będzie z Tobą w przyszłości szczęśliwa.
Z drugiej jednak strony trzeba sobie uświadomić, że zainteresowanej jakimś mężczyzną kobiecie, nie będzie raczej na rękę robienie mu na siłę pod górkę. Dlatego sporym nadużyciem jest pogląd, że im kobieta więcej Cię testuje i zadaje trudnych pytań, tym bardziej jest Tobą zainteresowana. Bardziej dobrze się bawi się Twoim kosztem i ma co opowiadać koleżankom, jak to zlewała i robiła nadzieję cały wieczór kolejnemu facetowi.
Naturalnie, kobiecie zależy na tym, aby Cię sprawdzić, jednak wychodzi to z niej w trakcie rozmowy naturalnie, bardziej podświadomie i na pewno nie co pięć czy dziesięć minut. Jeżeli kobieta celowo stara się wyprowadzić Ciebie z równowagi, zagiąć jakimś tzw. „shit-testem” to nie masz do czynienia z zainteresowaną Twoją osobą panną, a raczej z znudzoną, toksyczną i szukającą uwagi małą dziewczynką…
Jak radzić sobie z trudnymi pytaniami kobiety
Trudniejsze pytania przydarzą się jednak zawsze w czasie relacji z dziewczyną. Nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Nazwać to możesz „testami” czy też prześwietlaniem. Ważne, że to jest i jakoś trzeba sobie z tym radzić. No właśnie…może nie „jakoś” ale w sposób atrakcyjny, pewny siebie, ale co też istotne – spójny z tym kim jesteśmy.
Jeżeli już decydujesz się udzielić odpowiedzi na pytanie:
A ty myślisz o poważnym związku?/ Myślisz o ślubie?
W taki oto sposób:
Hmm ale wiesz, dzisiaj już chyba nie zdążymy podejść na parafię i umówić księdza. Wiesz co może poczekajmy do jutra, dasz radę wytrzymać? ;)
To musisz powiedzieć to powiedzieć z pozycji osoby atrakcyjnej, mającej gdzieś opinię innych i to czy się komuś podoba czy nie. Nie możesz się cała rozmowę zachowywać jak desperat i ktoś kto już się jest wstanie zrobić dla niej wszystko, bo zwyczajnie to nie zadziała. Jeszcze kobieta uzna, że ty tak na serio ;)
Trzeba być pewnym siebie i w sposób jak najbardziej atrakcyjny czy czasem zabawny. Wiele osób jednak się zapomina i za bardzo np. w trakcie rozmowy czy udzielaniu odpowiedzi na ważne z perspektywy kobiety pytania, stara się za bardzo „cwaniakować” i zgrywać bezczelnego samcę-alfa, podczas, gdy cały czas zachowują się spokojnie i w bardziej romantyczny sposób. Tu dziewczynie od razu zapali się czerwona lampka ostrzegawcza i uzna, ze coś kręcisz i próbujesz coś przed nią ukryć.
Tym bardziej jeżeli za każdym razem, kiedy dziewczyna poprosi Cię o wyrażenie opinii na dany temat będziesz zachowywał się w ten sposób:
Ona: Z iloma spałeś/ w ilu byłeś związkach?
Ty: A co chcesz być następna? Mam już dosyć związków na jakiś czas, daj mi odpocząć;)
Ona: Lubisz dzieci?
Ty: Nie raczej nie, wolę kurczaka w panierce z KFC i PlayStation…
Ona: Skąd znasz te wszystkie teksty? Jesteś jakimś podrywaczem?
Ty: Mam jeszcze dwa tuziny podobnych. Nie zabraknie mi do końca wieczoru!
Brzmi chamsko i głupio? Jeszcze jak!
Ja tych tekstów sam nie wymyśliłem ;) Są lepsze, gorsze. Kwestia gustu. Wiedz jednak, że odbijając przy każdej okazji jej pytanie żartem, dowcipnym tekstem, trochę tajemniczą, niekonkretną lub chamską odzywką, narażasz się na zostanie w oczach kobiety osobą niegodną zaufania, wiecznym chłopcem i clownem, który nie jest w stanie wypowiedzieć się na jakikolwiek poważniejszy temat.
Jestem świadom, że rzucanie na lewo i prawo super tekstami czy ripostami może wciągnąć. Jest to fajne i sprawia że czujemy się wygadani oraz pewni siebie. Błyskotliwe, cięte i śmieszne odpowiedzi na pytania ze strony dziewczyny np. o nasz stosunek do dzieci, przyszłości waszego związku czy do nawet co do jej figury są dobre, ale nie wolno z nimi przedobrzyć, bo obrócą się przeciwko Tobie. Na przykład padnie pytanie nr. 3 powyżej ;) Dlatego warto, abyś mieszał, raz odpowiadał normalnie, bez żadnych „fajerwerków”, a czasem dodawał trochę ognia i dowcipu do swojej wypowiedzi. Będziesz o wiele bardziej zaskakujący dla dziewczyny, kiedy ona nie będzie w stanie przewidzieć do końca co powiesz.
Przykłady tego jak radzić sobie z trudnymi pytaniami kobiet.
Postraszyłem już, więc podam parę przykładów w jaki sposób możesz reagować na najczęściej pojawiające się pytania ze strony kobiety, aby zamiast tracić w jej oczach, stać się interesującym, niezależnym od opinii innych i pewnym siebie gościem.
Tak jak mówiłem, zachowaj umiar i nie bądź maszyną do produkowania bon motów i super ciętych ripost. Wypowiedź może być dowcipna, lekko tajemnicza, pokazująca dziewczynie, że masz swoje wartości oraz własne zdanie, zachęcić ją do postarania się w celu uzyskania odpowiedzi.
Ona: Czego szukasz na tym portalu/Co robisz na Badoo/Sympatii?
Typowe pytanie jakie zada Ci dziewczyna na portalu randkowym, a poniżej moja sugestia jak można fajnie i ciekawie odpowiedzieć:
Ty: Wiesz, szczerze to nie mam za bardzo czasu ostatnio bywać, a poznawanie ludzi w dusznym pubie czy głośnej dyskotece też nie jest przyjemnością… dla mnie to fajny sposób na spotkanie i rozmowę z różnymi ciekawymi osobami.
Albo bardziej żartobliwie:
Mama mnie namówiła. Chciała żebym sobie znalazł jakąś koleżankę, to założyła mi profil i pisze za mnie wiadomości ;)
Więcej o tym jak zainteresować sobą podczas rozmowy kobietę w internecie w poradniku „Jak Uwodzić w internecie”
Inne częste pytanie, poruszające dość wrażliwą kwestię:
Ona: Lubisz dzieci?/ Chciałbyś mieć kiedyś dzieci?
Najlepiej nie zawieść oczekiwań osoby z którą właśnie rozmawiasz. W końcu nie pyta Cię wprost czy chcesz wskoczyć z nią teraz do łózka i dostarczyć swoje cudowne geny (przeważnie... choć na jej podświadomym poziomie pewnie dlatego o to spytała), ale ogólnie chce sprawdzić, czy nie jesteś może nieczułym, antyspołecznym starym zgredem, który nie cierpi tych słodkich, uroczych, cały czas płaczących aniołków. Dla kobiet to drażliwa kwestia, dlatego warto dyplomatycznie wybrnąć z sytuacji, szczególnie jeżeli za bardzo akurat za małymi bobasami nie przepadasz.
Ty: Dzieci bywają urocze a czasem nieznośne. Różnie bywa. Jakbyś mnie spytała czy lubie ludzi, to pewnie odpowiedziałbym, że tak, ale wiadomo, ze każdy jest inny. ;) Chciałbym, żeby każdy był jak mój siostrzeniec, który…
I tu zgrabnie zaczynasz jakąś anegdotę czy historyjkę z udziałem małego brzdąca z twojej rodziny, który ostatnio powiedział coś zabawnego, z którym lubisz spędzać czas, jesteś blisko itd. Najpewniej po tym temat się zakończy, a kobieta będzie usatysfakcjonowana.
Ona: Wszystkim to mówisz?/Skąd ty bierzesz te teksty, z jakiejś książki?
Niekiedy kobiety mogą ci zarzucić, że posługujesz się nie swoimi tekstami. Sprawiasz po prostu wrażenie, że tak dopracowane i zabawne riposty jakie masz na każdy temat, są z jakiejś strony www czy ebooka. Jest to pewien znak dla Ciebie, że może powinieneś ograniczyć ich stosowanie i czasem po prostu odpowiedzieć w zwykły, może nawet trochę przewidywalny sposób. To na przyszłość. Co jednak zrobić w tym danym, konkretnym momencie? Troszkę się pokajać, ale bez przesady. Przepraszaj jeśli widzisz, że trochę przesadziłeś. To nic złego. Najlepiej w trybie warunkowym.
Ty: Tak, wiadomo siedziałem tydzień w zakurzonej bibliotece, nie widziałem światła słonecznego i zgłębiałem tajemną wiedzę mistrzów podrywu… Naprawdę mówię w taki sposób, że poczułaś jakąś nieszczerość czy sztuczność ode mnie? Ok tak już mam, że lubię pożartować. Jeśli przegiąłem to sorry. Ale w sumie uznam to za miły komplement ;)
Tekst troszkę wyśmiewający jej opinię, ale nie w przesadny sposób. Szybko równoważysz to szczerymi słowami i odwróceniem ról na końcu.
Jedziemy z kolejnym:
Ona: Ile miałeś już związków/Dlaczego rozpadł się Twój poprzedni związek?
Grzebanie w przeszłości nikomu nie wychodzi na dobre, zarówno Tobie jak i kobiecie. Przechwalanie się swoimi dokonaniami jest oczywiście najgorsza z możliwych opcji, tak samo jak zbytnia szczerość w tym aspekcie jeśli na przykład nikogo nie miałeś wcześniej i jesteś dopiero pierwszy raz w związku czy ogólnie relacji z kobietą. Tu naprawdę zalecam dążyć do jak najszybszego odsunięcia tematu, aby nie doprowadzić do zwierzeń czy to z Twojej czy z jej strony dotyczących, umówmy się, przeważnie mało radosnych wydarzeń. Roztrząsanie przyczyn rozpadu jej poprzedniego związku do niczego dobrego nie doprowadzi.
Co robić? Staraj się być tutaj zdecydowanym, odsuwaj temat, nie drąż tematu i unikaj dopytywania się jej o szczegóły, jeśli sama zacznie coś opowiadać. Sam możesz coś powiedzieć o tym, że nie myśli o tym co było, że masz praktycznie same dobre wspomniani z nich i jesteś pogodzony z tym, ze z kimś tam Ci nie wyszło. Absolutnie nie żal się na kobiety, czy też ogólnie na to jak ktoś Cię źle potraktował i długo z tego powodu cierpiałeś.
Ty: Czy to takie istotne? Wszystko co z nich najlepsze trzymam dla siebie, a wyrzuciłem to co złe. Ja lubię skupiać się na tym co jest teraz, a nie wspominać co chwilę co tam kiedyś było.
Ach, jak górnolotnie i ckliwe. Jeśli Ci nie podchodzi to odbijasz jej pytanie innym pytaniem:
Ty: A dlaczego chciałabyś to wiedzieć. Nie mam do nikogo żalu, uznaliśmy, ze to nie to nie jest to i podaliśmy sobie ręce i życzyliśmy wszystkiego dobrego.
Oczywiście mówisz to w pogodny i niezalatujący nostalgią sposób. Ewentualnie możesz też lekko zażartować.
Ty: Ja i związek? Co ty, dopiero co wyszedłem z jaskini, zacząłem odzywać się do ludzi, nauczyłem się jak jeść nożem i widelcem, a Ty mi tutaj mówisz o jakichś związkach ;)
Na dzisiaj to tyle. Piszcie w komentarzach swoje przykłady, kiedy zatkało was po pytaniu dziewczyny i nie wiedzieliście co powiedzieć. Myślę, że niedługo pojawi się następna część tego artykułu, bo takich przykładów z życia jest sporo.
x
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz