Miałeś
kiedyś tak, że wyrobiłeś sobie o kimś jakaś opinię czy przeświadczenie o tym
jaki jest, już po kilku minutach rozmowy? I to pomimo tego, że później osoba ta
okazywała się trochę inna od jej obrazu, który wytworzyłeś sobie w głowie, to
Ty dalej bardziej odbierałeś ją poprzez właśnie te pierwsze parę minut
kontaktu, a nie późniejsze doświadczenia?
Czemu o to
pytam? Bo pewnie niektórzy z was nie zwracają na takie rzeczy uwagi, a jest to
bardzo cenna wiedza, która możemy z łatwością wykorzystywać na swoją korzyść.
Ja też kiedyś nie zdawałem sobie z tego sprawy, ale jest to naprawdę bardzo
pomocne.
Kiedyś miałem okazję poznać pewnego gościa. Czasy studenckie. Mieliśmy razem mieszkać w pokoju.
Ja byłem pierwszy,
więc czekałem z niecierpliwością kogo właścicielka znajdzie mi do towarzystwa. W
końcu po paru dniach do drzwi zapukał oczekiwany współlokator. Wszedł cichutko,
z taką prawdziwą angielską flegmą nie tylko w swoich ruchach, ale również w
mimice oraz jak się po chwili okazało, w stylu mówienia. Patrzył takim
strasznie zmęczonym, nijakim wzrokiem, który najnormalniej w świecie mnie
denerwował i męczył. Jeszcze bardziej męczące było słuchanie jego wypowiedzi.
Znasz też może ludzi mówiących powoli, dobierających słowa oraz zdania
baaaaardzo powoli, których słuchanie zwyczajnie Cię irytuje. Osobiście mnie
bardzo denerwują tacy ludzie, więc już po kilku minutach konwersacji z nowo
poznanym kolegą miałem już wyrobione o nim zdanie. Negatywne zdanie co tu dużo
mówić…
Wiesz co się
okazało? Potem gość okazał się naprawdę inteligentnym i mającym coś do
przekazania człowiekiem. Próbowałem się jakoś lepiej nastawić do niego,
zapomnieć o tym pierwszym wrażeniu. I co? Szło to bardzo ciężko. Tym bardziej,
że dalej była ta okropna flegmatyczność w jego zachowaniu i sposobie mówienia.
Wiesz co tu
jest tak naprawdę najważniejsze? Nie to, że nie można o kimś zmienić zdania pod
wpływem dłuższej znajomości. Można. Ale po pierwsze, jest to cholernie trudne i
wymaga po prostu samozaparcia z Twojej strony, a po drugie cały czas w głowie
siedzi Ci właśnie ten negatywny obraz osoby, który wytworzyłeś sobie w głowie
przy poznaniu. Są to bardzo silne emocje, których tak naprawdę nie wyrzucisz z
głowy.
Jednak są
dwie strony medalu... Co jeśli wypadniesz naprawdę pozytywnie podczas pierwszego
spotkania z kobietą? Jeżeli wytworzysz w niej
na samym początku przyjemne emocje zabawy, flirtu, pewności siebie… Otóż to.
Pewności siebie. Myślisz, że jak już od samego początku waszej relacji będziesz
zachowywał się jak pełen energii, odważny facet, to jak Cię będzie odbierała
kobieta później, nawet jeśli kilka razy popełnisz jakieś błędy i sprawisz
gorsze wrażenie? I tak uzna na podstawie swoich pierwszych odczuć względem
Ciebie, że jesteś raczej pewnym siebie człowiekiem, a nie jakąś fleją i
maminsynkiem.
Zachowuj się jakbyś był pewnym siebie
na samym początku.
A wtedy
ustawisz odpowiednią „ramę” przez którą każdy człowiek będzie mógł na Ciebie
patrzyć i oceniać Cię przez pryzmat tego, jaki byłeś podczas pierwszego
kontaktu.
Coś Ci powiem. Uważaj… Ludzie nie są
pewni siebie. Jest to w dzisiejszym świecie naprawdę rzadko spotykana cecha. Ludzie nie mają odwagi robić tego
czego pragną, mało facetów miałoby śmiałość podejść w ogóle do dziewczyny, boją
się wyzwań, zaczęcia działalności gospodarczej itd.
A co tacy ludzie najczęściej robią,
kiedy spotykają kogoś kogo uznają za pewnego siebie i odważnego? Nie podważają
tego. Uznają ich właśnie za takich i podążają za nim, nawet jeżeli jest to
tylko świetnie wyćwiczona poza. Ludzie sami będąc nieśmiałymi nie potrafią, widząc kogoś
zachowującego się na luzie i zagadującego z uśmiechem do innych nie wziąć go za
fajnego i pewnego siebie człowieka.
Pokazując
się z jak najlepszej strony na samym początku rozmowy wysyłasz pozytywne
impulsy do mózgu drugiej osoby o Tobie, które naprawdę już na zawsze tam
zostaną i sprawią, że pierwszym skojarzeniem o Tobie będzie coś dobrego.
Naturalnie, że możesz z czasem tak sobie nabruździć u tej drugiej osoby, że to
się zmieni. Wiadomo. Ale, gdy potem podtrzymujesz te pozytywne emocje, a nie
dostarczasz zbyt dużo tych negatywnych, to będziesz nadal kojarzony tak jak na
początku.
Umysł
człowieka zlepia po prostu do kupy wrażenia i obrazy drugiego. Na ich podstawie
wysnuwa podświadomie odpowiednie wnioski. Nie mamy za bardzo na to wpływu co
dzieje się w naszym umyśle. Dlatego tak często nie wiemy co tak naprawdę lubimy
w kimś, a czego nie nienawidzimy w drugim. Zawsze jednak to pierwsze wrażenie
jest najmocniejszym impulsem i ma ogromny wpływ na postrzeganie Ciebie przez
kogoś w przyszłości.
To jak sprawić dobre wrażenie na
kobiecie za pierwszym razem?
Proponuję Ci
jedną rzecz. Zwróć uwagę na to w jaki sposób poruszają się gwiazdy muzyki,
sławni aktorzy czy biznesmeni. Co widzisz? Co przekazuje ich mowa ciała o nich
samych?
Przede
wszystkim SPOKÓJ. Spokojne ruchy, nie nerwowe, powolny i dostojny chód i ruchy
głową. Pełna kontrola swojego ciała. Tak powinna wyglądać również Twoja mowa
ciała w każdej sytuacji. Powinieneś chodzić wyprostowany, dumny, zadowolony.
Mieć głowę podniesioną na tyle, aby oczy były wpatrzone w horyzont, a nie
czubki Twoich butów. Nie rozglądaj się nerwowo dookoła, jakbyś się czegoś bał
czy czymś denerwował.
Zobacz, że sławni ludzie rzadko kiedy się gdzieś spieszą.
Po prostu mają świadomość, że są tak opanowani i kontrolują w sowim życiu wszystko,
ze nie potrzebują martwić się o cokolwiek czy gdziekolwiek pędzić na złamanie
karku.
Takie osoby
naprawdę z daleka promieniują pewnością siebie. Na pewno często zauważyłeś na
ulicy taką osobę, która w dziwny sposób przyciągała swoją pozytywną energią,
dumą, po prostu było widać, ze jest to ktoś ważny i znający swoją wartość ( nie
mylić oczywiście z jakimiś przypakowanymi wieśniakami i zwyczajnie aroganckimi
bufonami ).
Spróbuj się
tak właśnie zachowywać. Nawet jeżeli sam
się tak nie czujesz jeszcze, to warto poprzez swoje ciało manifestować taki
stan pewności siebie, spokoju i relaksu. Od razu wpłynie to także na Twoje
zachowanie. Będąc skulonym, przygarbionym ze smutną miną na pewno nie będziesz
miał w sobie energii aby podbijać świat czy poznawać kobiety. Sorry tak się nie
da. Sam zobaczysz za to ile potrafi dać poprawienie swojej postawy, uśmiech,
opanowanie swoich ruchów w relacjach z ludźmi.
Żeby też
była jasność, bo niektórzy zapewne od razu zarzuciliby mi to, że namawiam do
udawania kogoś kimś się nie jest, „pozerstwa” itd. Tu nie chodzi o zgrywanie
kogoś innego, ale o wyzwalanie w sobie najbardziej pozytywnych cech i zachowań.
Co w tym złego, że chcemy lepiej się prezentować przed innymi? Wszyscy to
robią, a już kobiety szczególnie ;)
Na pewno
niedługo jeszcze rozwinę ten temat jeśli chodzi o zachowania ludzi pewnych
siebie, abyś jeszcze lepiej mógł sprawiać lepsze wrażenie na innych ludziach.
Napisz
proszę pod tym artykułem co najbardziej Ci nie pasuje w swojej mowie ciała, co
sprawia Ci największe trudności podczas podchodzenia i zaczynania rozmowy
ogólnie z innymi ludźmi, nie tylko z kobietami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz