Czasami
słyszę wśród moich znajomych czy piszących na forach internetowych podobne
teksty jak w tytule tego artykułu. Niektórzy po prostu nie chcą często zmieniać
kobiet, mieć związków, płytszych, głębszych, opartych na seksie. Chcą ciepła i
zrozumienia od swojej wybranki, czytać z nią książki czy oglądać wieczorem
filmy zajadając przygotowaną wcześniej przez nich domową pizzą.
Czy
zamierzam takie podejście do życia krytykować?
Absolutnie
nie! Niby dlaczego miałbym to robić. Ja sam jestem zdecydowanie zwolennikiem
podchodzenia do relacji z kobietami w sposób głębszy i bardziej nacechowany
chęcią jej poznania i zbudowania dłuższej relacji, a nie tylko „poruchania” 5
minut i zapomnieć. Każdy z nas musi sobie odpowiedzieć na pytanie czego szuka,
na jakich kobietach mu zależy i do czego ma prowadzić jego flirt z nimi. Więcej
o wyborze i poważnym zastanowieniu się nad ścieżką rozwoju w uwodzeniu kobiet
napiszę w niedługim czasie osobny artykuł.
Dziś
natomiast chcę się przyjrzeć właśnie tym z was, którzy poszukują jedynej,
idealnej, tej na całe życie. Być może przy okazji tez tym, którzy z pewną dozą
nieufności i oburzenia czytają o technikach podrywu czy wzbudzania emocji,
uważając to za oszustwo i niemoralne wobec kobiet.
Ok, więc
załóżmy, że marzysz o tradycyjnym związku z piękną i atrakcyjną dla Ciebie
kobietą ( mam nadzieję, że z taką, bo jeśli nie masz ambicji i żadnych
kryteriów, to bez sensu żebyś czytał dalej tego bloga ;) ). Czy wierzysz w to,
że będąc dalej w tym samym miejscu w którym jesteś jeśli chodzi o Twój styl
życia, umiejętności towarzyskie, pewność siebie, jakakolwiek super atrakcyjna
dziewczyna będzie Tobą zainteresowana? Twoją osobowością, tym jakie życie
prowadzisz? Jakoś do tej pory tak nie było prawda? Więc szaleństwem i
naiwnością z Twojej strony byłoby dalej czekać z założonymi rękoma na Twoją
wyśnioną królewnę i liczyć na jakiś przypadek czy uśmiech losu.
Częstym
błędem facetów jest myślenie, że nauka uwodzenia i bycia atrakcyjnym dotyczy
tylko zwykłych nieszanujących kobiet „ruchaczy”, krzywdzących i oszukujących je
samców alfa. Że bycie w związku jest czymś zupełnie innym, że tam nie trzeba
się już starać i dalej „uwodzić” swoją partnerkę. Jest tylko zaufanie,
siedzenie na kanapie i powtarzanie sobie „kocham Cię misiu pysiu” co godzinę. Cóż,
widać po liczbie nieszczęśliwych ze sobą znudzonych par i po statystykach
rozwodów jak takie myślenie przekłada się na realne życie…
Być może
miałeś już w swoim życiu jedną czy kilka dziewczyn. Nie znam cię, być może
jesteś przystojny i masz często wstępne zainteresowanie wśród płci pięknej. Być
może dostałeś w spadku parę milionów złotych i podrywasz kobiety na kasę. To
jest teraz nieistotne, gdyż to wszystko są BARDZO SŁABE FUNDAMENTY twojej
atrakcyjności. Wystarczają na początek i przyciągają raczej dziewczyny o
wątpliwej wartości, często nieszczerze Tobą zainteresowane. Chciałbyś być w
związku z kobietą patrzącą tylko na portfel czy Twój wygląd? Czy wolałbyś
wpatrzoną w Ciebie jak w obrazek, zauroczoną i wykazującą zainteresowanie na
każdym kroku atrakcyjną osobą? Prawda jest taka, że jeżeli nie posiadasz
umiejętności flirtu, nie masz luzu i pewności siebie przy kobietach, nie wiesz
jak wzbudzać emocje w nich, musisz się ich po prostu NAUCZYĆ.
To nie jest żadna manipulacja. Manipulacją
jest to, że w telewizji codziennie oglądasz głupawe seriale i filmy pokazujące
relacje damsko-męskie w sposób kompletnie odrealniony od prawdziwego życia. W
filmach nieśmiały, zahukany, niewierzący w siebie chłopczyk na końcu zawsze
„zdobywa” tę najlepszą i najpiękniejszą na swoim osiedlu czy uczelni laskę.
Programy uczą Cię, że masz być nijaki, grzeczny, potulny jak baranek i być
tylko modnym i ładnym dodatkiem do „wyzwolonej” i robiącej karierę dziewczyny.
Pranie mózgów w telewizji trwa w
najlepsze. Dzięki temu coraz więcej wśród młodych ludzi, chłopaków w
szczególności, zachowań sprzecznych z naturą swojej płci. To jest dopiero manipulacja,
a nie nauka uwodzenia i rozwój swojej osobowości w bardziej atrakcyjną.
Zresztą jak
nazwać niektóre zachowania samych kobiet względem nas? Fochy, sceny zazdrości,
ciche dni czy płakanie jak na zawołanie. Znasz to? I co, nie wzbudza to w Tobie
konkretnych emocji? Wzbudza ;). Manipulacja? Jak najbardziej. Dlaczego nie mamy
sobie wyrównać szans…
Jeżeli
chcesz poznać idealną i wartościową partnerkę na całe życie, nie możesz liczyć
na jakiś cud. Musisz najpierw przyswoić wiedzę o tym jak być atrakcyjnym
facetem dla wielu kobiet, a nie tylko jednej. Powinieneś osiągnąć luz i pewność
siebie w rozmowach z wieloma kobietami zanim poznasz tę jedyną.
Wcale też
nie twierdze, że musisz przespać się z jakąś tam określoną liczbą dziewczyn,
gdyż tylko wtedy osiągniesz cudowny stan spełnienia, Nirwanę itd… Nie o to
chodzi. Nie warto robić niczego wbrew sobie i swojemu sumieniu. Każdy niech sam
w zgodzie ze sobą określi czego potrzebuje w życiu. Niektórzy potrzebują
przespać się z mnóstwem kobiet, by potem w spokoju móc szukać już tej na długi
związek, a niektórzy nie chcą czegoś takiego, jest to wbrew ich zasadom,
religii. To jest ok. Każdy jest inny, nie narzucam nigdy swojego myślenia
innym. Wam też to radzę. Ale tak jak mówiłem, jeśli chodzi o umiejętność
rozmowy, wpływania pozytywnie na emocje kobiet i zrozumienia ich psychiki i
sposoby myślenia, to niezależnie od Twojego podejścia do związków, jest to
niezbędne w Twoim życiu.
Nie jest ci
oczywiście potrzebne jeśli chcesz mieć przeciętną partnerkę, której zachowania
nie rozumiesz, nie umiesz radzić sobie z fochami lub z jej spadającym
zainteresowaniem do Ciebie. Możesz mieć takie życie jak ponad 70 % par w
Polsce. Znudzeni sobą, szukający przygód na boku, sfrustrowani tym, że nie
wykorzystali swojego czasu w młodości na ciekawsze i dające więcej
doświadczenia w przyszłości życie.
Sam widzisz,
że nie ma tak naprawdę znaczenia czego pragniesz w życiu względem kobiet. Czy
jest to stały związek z tą jedyną, czy życie z wieloma partnerkami seksualnymi
bazą zawsze powinny być umiejętności towarzyskie i trochę nawet psychologiczne
co do kobiet. Różnice w działaniach w związkach stałych i otwartych pojawiają
się w późniejszych etapach, ale wbrew pozorom droga do nich ma więcej ze sobą
wspólnego niż mogłoby się wydawać. Tu i tu chodzi przecież o wzbudzenie
pozytywnych emocji u kobiety do Ciebie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz