Czasami
słyszę wśród moich znajomych czy piszących na forach internetowych podobne
teksty jak w tytule tego artykułu. Niektórzy po prostu nie chcą często zmieniać
kobiet, mieć związków, płytszych, głębszych, opartych na seksie. Chcą ciepła i
zrozumienia od swojej wybranki, czytać z nią książki czy oglądać wieczorem
filmy zajadając przygotowaną wcześniej przez nich domową pizzą.
Czy
zamierzam takie podejście do życia krytykować?
Absolutnie
nie! Niby dlaczego miałbym to robić. Ja sam jestem zdecydowanie zwolennikiem
podchodzenia do relacji z kobietami w sposób głębszy i bardziej nacechowany
chęcią jej poznania i zbudowania dłuższej relacji, a nie tylko „poruchania” 5
minut i zapomnieć. Każdy z nas musi sobie odpowiedzieć na pytanie czego szuka,
na jakich kobietach mu zależy i do czego ma prowadzić jego flirt z nimi. Więcej
o wyborze i poważnym zastanowieniu się nad ścieżką rozwoju w uwodzeniu kobiet
napiszę w niedługim czasie osobny artykuł.